Pyszna babka, wilgotna, lekko imbirowa z dużą ilością miękkich bakalii. Zrobiłam ją na Święta i znalazła swoich zwolenników 🙂 Zdjęcie słabe, bo przy uwijaniu się świątecznym nie miałam swojego drugiego aparatu, ani czasu, z resztą praktyki też wciąż mi brak. Dużo lepsze zdjęcie znajdziecie na White Plate skąd pochodzi oryginał.
125 g masła
- 100 g cukru (najlepiej brązowego, u mnie był biały, więc dobrze dać go trochę mniej)
- 2 jajka
- 1/4 szkl płynnego miodu, melasy lub syropu klonowego
- 230 g mąki
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody
- 3 łyżeczki imbiru w proszku
- 1 łyżeczka cynamonu
- 3/4 szklanki mleka
- 30 g imbiru kandyzowanego (przepis znajdziecie tutaj, można też go kupić w sklepie)
- 300 g bakalii (skórka cytrynowa, skórka pomarańczowa, suszone żurawiny, rodzynki, śliwki, etc)
- 1 łyżka alkoholu (dałam wódkę)
Bakalie wsypujemy do miski i zalewamy gorącą wodą z alkoholem, tak żeby woda zakryła bakalie. Zostawiamy na czas przygotowania ciasta.
W misce ucieramy masło z cukrem. Dodajemy po 1 jajku, następnie dodajemy miód. Mieszamy mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cynamon, imbir.
Do utartego masła dodajemy na przemian mąkę z dodatkami i mleko. Miksujemy.
Bakalie odsączamy na sicie. Pozwalamy im lekko przeschnąć.
Formę do babki smarujemy masłem i wysypujemy kaszą manną.
Do masy dodajemy bakalie i imbir kandyzowany. Dokładnie mieszamy łyżką. Wlewamy do formy.
Wstawiamy babkę i pieczemy 50 minut w temperaturze 180 stopni.
Po upieczeniu należy zostawic babkę w formie na ok. 10-15 minut i dopiero wtedy wyjąć na talerz.
Posypujemy cukrem pudrem lub lukrujemy.
Przepis pochodzi z: White Plate