W nowej okolicy na razie nie udało mi się znaleźć dobrej piekarni. Może być ciężko, bo miałam naprawdę niezłą piekarnię pod domem. Ale dzięki temu była większa mobilizacja do upieczenia chleba. Wciąż jestem na etapie pieczenia chleba na drożdżach i wciąż zaskakuje mnie jakie to proste zrobić taki chleb. Trzeba znaleźć odpowiedni przepis, zamieszać wszystkie składniki łyżką. Odczekać godzinę, wstawić do piekarnika na godzinę i voilà mamy pyszny chlebek. Tym razem sobie utrudniłam i zgodnie z wcześniejszymi wskazówkami taty przygotowałam najpierw zaczyn, zostawiłam do wyrośnięcia i opadnięcia, a potem wyrobiłam ciasto, odstawiliśmy na godzinę i dopiero wtedy do piekarnika. W oryginalnym przepisie Olciaky, gdzie znalazłam ten przepis po prostu od razu należy wyrobić ciasto odstawiamy na godzinę i do piekarnika.
Niezależnie od wszystkiego chleb jest pyszny. Wilgotny, ładnie wyrasta, ma chrupiącą skórkę, a żurawina sprawia miłą niespodziankę w smaku, mi świetnie smakuje w kanapkach z twarożkiem. Poza tym to na prawdę niesamowite, że kilka machnięć łyżką, odrobina cierpliwości i mamy chleb o niebo lepszy niż ze sklepu 🙂
Składniki:
- 520 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 500 ml letniej wody
- 8 g drożdży świeżych lub 4 g drożdży suchych
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 1/2 szklanki płatków owsianych
- 1/2 szklanki żurawiny
Pięknie wygląda 🙂 Z pewnością jest pyszny 🙂 Pozdrawiam wiosennie 🙂
Twój wpis i cudne zdjęcia
zachęciły mnie bardzo do upieczenia chleba
niezwykle rzadko to robię
kasiaaaa24 – ja również pozdrawiam 🙂
asiejka – jest mi niezmiernie miło, mam nadzieję, że chlebek wyszedł Ci pyszny