Potrzebowałam wczoraj prostego przepisu na chleb, bez żadnego rozdrabniania się na składania, leżakowanie w lodówce itp. Przy okazji mogłam wykorzystać mąkę orkiszową, którą kupiłam jakiś czas temu. Bo zakupy ostatnimi czasy wyglądają tak, że w każdym sklepie sprawdzam jaką mąkę chleb ma na stanie i jak jakąś ciekawą to wychodzę z kolejnym kilogramem do kolekcji. Teraz tylko mam problem gdzie ja kupiłam mąkę chlebową… Chleb wychodzi po prostu dobry, jest żółciutki, ładnie pachnie i ładnie wyrósł mimo ostrzeżeń, że zazwyczaj wychodzi raczej płaski. Ja zwiększyłam trochę porcję, bo miałam większe keksówki i w ramach urozmaicenia wsypałam trochę pestek z dyni. Chleb znalazłam na blogu Pomarańcza i imbir.
Składniki (na 2 keksówki 21 x 10 cm)
- 800 g mąki orkiszowej
- 14 g świeżych drożdży
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 2 płaskie łyżeczki soli
- 600 ml letniej wody
- 1 łyżka miodu
- 2 garści pestek z dyni (opcjonalnie)
Makę mieszamy z solą, pestkami z dyni i drożdżami. Po kolei po trochę wlewamy oliwę, miód i wodę do mąki zagarniając łyżką coraz więcej mąki. Ciasto dokładnie wyrabiamy przez ok. 7-8 minut. Ciasto jest klejące, ale nie należy dosypywać mąki.
Długą keksówkę lub dwie małe smarujemy oliwą i przekładamy ciasto. Przykrywamy ściereczką i zostawiam na ok. 1 godzinę do wyrośnięcia.
Chleb pieczemy przez ok. 40-50 minut w 200 stopniach, aż chleb będzie rumiany i będzie brzmiał głucho po uderzeniu od spodu.
Śliczny chlebek! A muszę kupić mąkę orkiszową i też upiec;)
Mąkę chyba miałas jasną bo wyszedł bardzo jasny ten chlebek. Ja tez własnie zrobiłam ale z mąki pelnej i na zakwasie – pyszny no i własnie duzo ciemniejszy. Zaczynam byc fanką mąki orkiszowej ;))
Miss Coco, tak mąka była jasna, akurat taką dostałam. Do zakwasu się ciągle przymierzam, ale póki co piekę na drożdżach
Super wygląda chlebek 🙂 Bardzo ładnie wyrósł 🙂
Pozdrawiam 🙂