Dwa tygodnie nie piekłam, a może dłużej. Niewiele też gotowałam. Czułam się jak na odwyku. Przyjemnie było w końcu coś stworzyć. Nie jest ważne czy to coś skomplikowanego czy prostego. Gotowanie uspokaja. Nie wiem jak ono to robi.
Znowu nie zadzwoniłam do Mamy po przepis, który wykorzystywałam nagminnie w liceum i który znałam na pamięć. Lenistwo. W internecie jest łatwiej.
U Agaty są śliczne zdjęcia. Przepis jest banalny, składniki z serii tych, które prawie zawsze są w szafce. Ciasto jest z tych, które uwielbiam zjadać na surowo. Ktoś mnie dawno temu próbował przekonać, że to niezdrowo, że brzuch boli, cóż nie udało mu się mnie przekonać. Mimo, że dodałam więcej kardamonu i dorzuciłam jeszcze cynamon, to jednak zupełnie nie czułam posmaku korzennego. A ciasto szybkie, proste i smaczne.
Składniki:
- 1 1/2 szklanki mąki pszennej (bez jednej łyżki)
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1/4 łyżeczki mielonego kardamonu
- 5 łyżek masła
- 3/4 filiżanki brązowego cukru + 3 łyżki do posypania wierzchu ciasta
- 2 jaja
- 1/3 filiżanki oleju
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- kilkanaście śliwek do pokrycia wierzchu ciasta
Wszystkie suche składniki przesiewamy przez sitko. W drugiej misce ubijamy masło z cukrem na puszystą masę. Dodajemy kolejno jajka oraz olej. Do ciasta stopniowo wsypujemy suche składniki. Ciasto ma dość gęstą konsystencję. Całość przekładamy do foremki nasmarowanej wcześniej tłuszczem i wysypanej kaszą manną. Piekłam w blaszce 28x24cm, wychodzi dość niskie. Na wierzchu układamy przepołowione śliwki, posypujemy brązowym cukrem. Pieczemy w temperaturze 180 C około 30-40 minut.
też mam chętkę na to ciasto (; wygląda bardzo apetycznie (:
O! Jakie ładne ciasto 🙂
Podoba mi się zdjęcie z kubeczkami i… kubeczki ma się rozumieć, a ciasto niewątpliwie pyszne:)
Też bardzo lubię zajadać ciasto na surowo! I nic a nic nie przejmuję się wizją bolącego brzucha. 😉
Danusia, nie ma na co czekać. Wciąż mamy sezon na śliwki 🙂
Agata, i pewnie skądś je znasz
Ewelajna, dziękuję. Kubeczki to prezent od „teściowej” też je lubię 🙂
Zaytoon, a mnie nigdy nie bolał, więc nie wiem skąd takie pogłoski!
Hi there, I just wanted to say hello! I followed you from Flickr, fantastic photography, and I’m translating the recipes now = )
Girl japan – it’s nice to hear that. If you would have problem with translation write to me, I will try to help you 🙂 Thank you for your visit 🙂
mozna zastapic cukier trzcinowy zwykłym?
Tak, ale lepiej dać go odrobinę mniej, bo jest słodszy.