Tarta rustykalna (galette) z truskawkami

Od pewnego czasu mam kiepską passę. Wypieki wychodzą jadalne, nawet dobre, ale nie zachwycające. Ale mamy przełom!

Galette – jak przeczytałam u Nigelli to takie ciastko od niechcenia. To właściwie tarta, nazywana jest tartą rustykalną, tylko zamiast ładnie ją układać od niechcenia rzucamy jakieś owoce, zakładamy boki i wrzucamy do piekarnika.
Wersja z truskawkami urzekła mnie na blogu Comfort of Cooking. Jak widać na poniższym zdjęciu najpierw nastąpiło wypróbowanie ciasta, a dopiero później obfotografowanie. Z racji posiadania tańszej taryfy na prąd po 22 zawsze kończę pieczenie przed północą walcząc ze sobą czy spróbować teraz wypieku, czy poczekać do rana. Widać jak to się kończy. Zaraz po upieczeniu tarta jest genialna, sok z truskawek jest jeszcze płynny, tarta jest chrupiąca. Potem z resztą nic jej również nie brakuje. Jeśli chcecie możecie podać ją z bitą śmietaną lub/i z gałką lodów. Możecie ją lekko podgrzać lub jeść na zimno. Nie musicie jej nawet robić w formie od tarty, bo w sumie po co?

Przepis na ciasto kruche cytuję za Dorotuś, u której przepisy są na wszystko.

Składniki na ciasto kruche:

  • 185 g mąki pszennej
  • 50 g drobnego cukru
  • 125 g zimnego masła
  • 1 żółtko
  • 1 łyżeczka zimnej wody
  • 1 rozbełtane jajko (do posmarowania ciasta)

Do miski wsypujemy mąkę i cukier. Wrzucamy pokrojone w kostkę masło i siekamy. Dodajemy żółtko, wodę i szybko wyrabiamy.

Zawijamy w folię i chowamy do lodówki przynajmniej na 30 min.

Po tym czasie wyjmujemy ciasto, rozwałkowujemy, staramy się uzyskać coś w pobliżu koła (ale nawet bez tego sobie poradzimy). Kładziemy na wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą lub kaszą manną blasze.

Owoce:

  • ok. 40-50 dkg truskawek
  • 2 łyżki cukru pudru
  • 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej

Owoce kroimy w plasterki, posypujemy cukrem i mąką ziemniaczaną. Mieszamy.

Układamy na środku ciasta owoce, brzegi zostawiamy wolne. Zawijamy brzeg „na górę” tak aby zostało spore okienko gdzie będzie widać owoce.

Brzeg ciasta smarujemy rozbełtanym jajkiem.

Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do temperatury 175 stopni. Pieczemy ok. 35-40 minut. Ciasto powinno mieć złocisty kolor.