Popełniłam kolejne muffiny. Idzie wiosna i na prawdę mam ochotę na lżejsze jedzenie. No cóż była świeżo zakupiona blacha do muffinek, miały być jakieś wytrawne, ale że idę odwiedzić dawno niewidzianą koleżankę, która ma córeczkę, a drobiazg dla małej został w Krakowie, a ja przy prezentach myślę za dużo, więc wolałam zrobić coś co raczej się nie zmarnuję znając sympatię koleżanki do słodyczy. Jak szaleć to szaleć, wybrałam najbardziej czekoladowe, definitywnie niedietetyczne muffinki znalezione u Sweet Spoon. Muffiny są okropne, zmusiły mnie, żebym zjadła 3 świeżo upieczone. Co tu dużo mówić, spójrzcie tylko na ilość czekolady jaką zawierają. Muszą być pyszne.
Moja nowa blaszka na muffiny jest bardzo płytka (ale babeczki wychodzą takie jak chciałam), więc porcja wystarczyła na zrobienie 15 muffinek.
Składniki na 12-15 muffinek:
- 200 g maki
- 25 g kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 85 g posiekanej białej czekolady
- 85 g posiekanej gorzkiej czekolady
- 100 g posiekanej mlecznej czekolady
- 2 jajka
- 285 ml kwaśnej śmietany
- 85g cukru muscovado
- 85 g rozpuszczonego masła
W jednej misce mieszamy ze sobą mąkę, sodę, proszek do pieczenia, kakao i czekoladę posiekana na małe kawałki.
W drugiej misce ubijamy jajka ze śmietaną, cukrem i ostudzonym masłem.
Mokre składniki mieszamy z suchymi, do momentu, gdy się połączą.
Formę na muffiny wykładamy papilotkami. Piec w 200 stopniach przez ok 20min.
200g maki
25g kakao
2 lyzeczki proszku do pieczenia
1/2 lyzeczk sody
85g bialej czekolady posiekanej
85g gorzkiej czekolady posiekanej
100g mlecznej czkoelady posiekanej
2 jajka
285ml kwasnej smietany
85g cukru muscovado
85g rozpuszczonego masla
W jednej misce polaczyc ze soba make, sode, proszek do pieczenia, kako i czekolade posiekana na male kwalalki.
W drugiej misce ubic jajka ze smietana, cukrem i ostudzonym maslem.
Miske z mokrymi skladnikami wymieszac z suchymi, tylko do momentu az skladniki sie polacza.
Forme na muffiny wylozyc papilotkami. Piec w 200 stopniach przez ok 20min.C