Imbir kandyzowany

Szukałam przepisu  na jakąś babkę, żeby była inna, przepis udało mi się znaleźć, tylko potrzebowałam do niego imbiru kandyzowanego i u Eli z My best food znalazłam przepis, a zdjęcie tak śliczne, że musiałam spróbować. Tata gdy spróbował imbiru zagarnął całą porcję. Mężczyzna też bardzo lubi. A na mnie wciąż czekają ciasteczka z kandyzowanym imbirem. Idealny na jesień i zimę, wystarczy odrobina i od razu robi się cieplej 🙂

• imbir
• cukier
• łyżeczka soli

Imbir obrać ze skórki. Pokroić. Ja kroiłam w kostkę, bo ma głównie trafiać do ciast.  Wrzucamy imbir do garnuszka, zalewamy wodą (tak, żeby imbir był zakryty), dodajemy łyżeczkę soli i gotujemy na małym ogniu ok 30 min. Odcedzamy, czekamy aż wystygnie.  Ważymy ugotowany imbir i dodajemy do niego tyle cukru ile waży i 5 łyżek wody, to wszystko wrzucamy do garnuszka i gotujemy na bardzo małym ogniu ok. 20 minut. Imbir powinien stać się przeźroczysty. Następnie odcedzamy imbir. Syrop z imbiru możemy zachować świetnie nadaje się do herbaty. Wykładamy imbir na kratkę, ja wrzuciłam po prostu na blachę i wstawiłam do jeszcze ciepłego piekarnika. Imbir suszymy co najmniej 5 godzin, a najlepiej całą noc. Obsuszony imbir wrzucamy do pojemniczka wsypujemy cukier i potrząsamy, aby zrobiła się cukrowa otoczka. Przechowujemy w szczelnym pojemniku.

Oryginał: Imbir kandyzowany z My best food